ZIMNA I SUROWA WYSPA PEŁNA CZYNNYCH WULKANÓW I GEJZERÓW, KTÓREJ POWIERZCHNIA TO SKUTEK POŁOŻENIA W NIEZWYKLE „GORĄCYM PUNKCIE” ZIEMI. NIEPOWTARZALNA I PIĘKNA KRAINA, DZIKIE WODOSPADY, NIESKAŻONA PRZYRODA I CZARUJĄCE ZJAWISKA.
To miejsce zarówno dla zwolenników aktywnej turystyki, idealne na rowerowe i piesze wycieczki, jak również pasjonatów łowiectwa. Islandia przypadnie do gustu fotografom, przyrodnikom, miłośnikom ciszy i spokoju. Chciałbym przedstawić wszystkim tę wyspę od strony łowieckiej – taką jaką osobiście poznałem, niejednokrotnie tam bywając.
Islandczycy polują przede wszystkim na wszelakiego rodzaju ptactwo: gęsi, maskonury, pardwy. Na wyspie, oprócz zwierząt sprowadzonych przez człowieka, w stanie dzikim żyją tylko dwa gatunki ssaków: niedźwiedź polarny (zimą, gdy dzięki krze dociera do wyspy) oraz lis polarny. Renifery zostały sprowadzone na wyspę w 1771 roku. Okazały się jednak trudne w hodowli i zdziczały. Na dzień dzisiejszy ich populację szacuje się na około 7000 osobników, a rocznie odstrzeliwuje się około 600-800 sztuk.
Wielką ciekawostką jest to, że Islandia daje możliwość zdobycia trofeów myśliwym z całego świata na równych zasadach, a mianowicie przydział odstrzałów odbywa się poprzez losowanie, które corocznie ma miejsce w lutym. W Islandii nie wszystko można kupić za pieniądze – najtrudniej zdobyć renifera, a jedyna możliwość to wysłanie dokumentów, czekanie na losowanie i swój szczęśliwy numerek od 1 do 800. Po losowaniu myśliwy otrzymuje tak zwany „Talon na renifera” z terminem jego realizacji, po czym leci i za niewielką opłatą dokonuje odstrzału. Najlepszy okres na upolowanie mocnego byka to przełom sierpnia i września.
Może się do wydawać skomplikowane, ale w rzeczywistości cała procedura nie jest trudna. Myślę, że jeżeli w naszym kraju wprowadzonoby losowanie 800 jeleni byków za niewielką opłatą chętnych byłoby tak samo wielu, a procedura niczym nie odbiegałaby od Islandzkiej. Niedźwiedzie polarne, które przychodzą przez skuty lodem ocean Grenlandii i stanowią zagrożenie dla społeczeństwa, są zabijane przez miejscową policję. Takie są losy tych zwierząt, które zawitają do Islandii.
Co do lisów polarnych, Islandczycy polują na nie z ukrycia lub na wab, stosując resztki z reniferów (skóry, kości itp.), a futro stanowi dla nich wielkie trofeum.
Jeżeli chodzi o polowania na ptactwo, Islandia oferuje nam bardzo bogate łowiska, w szczeólności przybrzeżne. Polowanie z jachtów zapewnia myśliwemu nie tylko moc niezapomnianych wrażeń, ale i wspaniałe widoki. Jest duża szansa zobaczenia wielorybów. Islandia słynie z „Whale watching”, czyli obserwacji tych morskich ssaków – widok zapiera dech w piersiach. Islandczycy doskonale organizują polowania na ptaki morskie z jachtu, metodą na wab. Wykorzystują w tym celu ruchome bałwanki na łodzi. Płynąc, ptaki morskie dosłownie towarzyszą łodzi. Po strzale są wyławiane podbierakami. Można upolować ich dziesiątki, oczywiście jeżeli nie przeszkodzi nam w tym pogoda.
20 września rozpoczyna się sezon na gęsi, a poluje się praktycznie na wszystkie gatunki m.in. gęgawy, bernikle, białolice… Niestety, znowu wszystko zależy od pogody, która zmienia się na tej wyspie z minuty na minutę. Polowanie na pardwy odbywa się metodą tradycyjną na zboczach pagórków, różnica jest tylko taka, że chodzimy po zastygniętej lawie wulkanicznej, porośniętej ubogą roślinnością.
ISLANDCZYCY W POLSCE
Corocznie organizujemy polowania dla Islandczyków w Polsce. Niełatwo było nauczyć myśliwych z kraju skutego lodem rozróżniania naszej krajowej fauny.
Nasze kompleksy leśne wprawiają ich dosłownie w osłupienie i trudno im jest się skupić na samym polowaniu. Nie raz zdarzyło się i zdarza do dzisiaj, że zamiast polować na stanowisku robią zdjęcia zwierzynie, a następnie pytają: co to było?!
Do dziś nie mogę zapomnieć łaciatego odyńca w miocie, którego wypuścili bez strzału z miotu, po czym na zadane im pytanie „Dlaczego?” powiedzieli: „Mówiłeś, że dziki są czarne!”.
Niejednokrotnie przez dwie godziny, z zegarkiem w ręku, całą grupą robią zdjęcia przy kozie lub łani…są to ludzie, dla których las jest czymś nietypowym, a nasze zwierzęta to po prostu dziwne stworzenia.
W Polsce polują najczęściej zbiorowo na zwierzynę grubą oraz drobną (bażant), ale również indywidualnie na rogacze i jelenie byki.
Organizując polowania w Islandii poza polowaniem staramy się zapewnić wiele dodatkowych atrakcji, min. Pobyt w słynnym SPA w ciepłych wodach gejzerów nieopodal stolicy, zwiedzanie wodospadów, loty helikopterem nad wulkanem i wiele innych.
Islandia oferuje doskonałą kuchnię, a wieloryb króluje w każdej restauracji. Jednym słowem jest to wyspa, której nie da się szybko zapomnieć.